Przeziębienie nie jest specjalnie groźną czy śmiercionośną chorobą. Każdy od czasu do czasu je złapie i raczej nikt z tego powodu nie panikuje. O ile taka angina potrafi przerodzić się w zapalenie płuc, a nieleczona grypa doprowadzić nawet do przedwczesnego zgonu (zwłaszcza u osób schorowanych i starszych), tak przeziębienie raczej samo przemija i teoretycznie niczego nie trzeba z nim robić. Choroba, choć nie jest ciężka, bywa jednak męcząca. To dlatego każdy, kto ją złapie, potem szuka w Internecie odpowiedzi na pytanie: ile trwa przeziębienie, bo nie chce już dłużej się męczyć. Objawy schorzenia są podobne do symptomów grypy, tyle że przebiegają zwykle nieco łagodniej. Minus taki, że mogą trwać znacznie dłużej. Ciężko bowiem leczy się przeziębienie, skoro przy tak mało inwazyjnej chorobie nie należy podawać antybiotyków ani silniejszych środków farmakologicznych.
Na szczęście z przeziębieniem można sobie poradzić samodzielnie i będzie to najlepsze wyjście z sytuacji. Nie jest to bowiem na tyle poważna czy skomplikowana choroba, aby z jej powodu trzeba było od razu zapisywać się na wizytę lekarską. Sam lekarz niewiele tutaj zresztą zdziała. Może przepisać pacjentowi opakowanie tabletek na gardło, syrop zwalczający kaszel czy spray do nosa, ale większość z tych leków będzie dostępna bez recepty, także równie dobrze samemu można sobie je kupić i zaoszczędzić czas. Domowe metody lecznicze bywają natomiast skuteczniejsze od farmakoterapii. Są one całkowicie bezpieczne, dlatego można je stosować także u dzieci oraz osób starszych. A to właśnie maluchy najczęściej i najszybciej zapadają na przeziębienie. Szacuje się, że przeciętne dziecko może złapać tę chorobę nawet sześć razy w ciągu jednego roku. To bardzo wysoka częstotliwość.
Wiele osób uważa, że choróbska łapie się od mrozu. Mamy krzyczą na swoje pociechy, które wybiegają na podwórko bez czapek na głowach, bo są wręcz przekonane, że przez to doprowadzi u nich do rozwoju jakiejś choroby. Lekarze mają jednak na ten temat inne zdanie. Z przeprowadzonych przez nich badań można wysunąć wniosek, że tak naprawdę mróz jest czymś dobrym dla organizmu, bo pozwala go hartować i wzmacnia jego odporność. Wyjście na zewnątrz bez czapki raczej nie doprowadzi więc do rozwoju przeziębienia. Oczywiście zimą i jesienią należy się ubierać nieco cieplej, ale znacznie więcej skutków ubocznych przyniesie przegrzanie organizmu niż jego wyziębienie. Nie należy wciskać dzieci w grube warstwy swetrów, bluz i puchowych kurtek. Maluch powinien być ubrany na cebulkę. Dzięki temu zawsze będzie mógł ściągnąć jakąś warstwę, gdy tylko zrobi mu się za gorąco.
Ile trwa przeziębienie? Przeważnie mniej więcej siedem dni. Oczywiście zdarza się, że trwa znacznie krócej, a bywa również i tak, ze nieleczone przeistacza się w cięższe przypadłości. Ogólnie rzecz biorąc przeziębienie staje się jednak najbardziej dokuczliwe w trzecim lub czwartym dniu choroby. Objawy są wtedy najintensywniejsze, dlatego dają o sobie znać na każdym kroku. Początkowo chory zaczyna narzekać na uczucie drapania w gardle. Może też odczuwać dolegliwości bólowe, które połączą się z pieczeniem. Następnie przeziębienie przejdzie na nos, który w środku stanie się bardzo suchy. Jest to znak, że na powierzchnię jego nabłonka przedostały się wirusy i już zaczynają powoli się rozmnażać. Do objawów może dołączyć kaszel, katar oraz kichanie. Przy przeziębieniu czasem występuje gorączka, ale najczęściej nie jest ona wysoka, bo wynosi od 37 stopni C do maksymalnie 38 stopni C.
Przeziębienie jest więc na tyle spokojną chorobą, że czasem wystarczy ją przeleżeć, aby móc się jej pozbyć. Organizm potrzebuje sporej ilości sił do rozprawienia się z atakującymi go wirusami. Jeżeli więc chory pozostanie przez kilka dni w łóżku i skupi się na tym, by porządnie wypocząć, najprawdopodobniej jego układ immunologiczny bardzo szybko poradzi sobie z pokonaniem całej choroby. A lepiej leczyć się w taki naturalny sposób, aniżeli po raz setny w roku łykać multum leków farmakologicznych.
